jak zrobić prezerwatywe w domu

Odstawiamy w ciepłe i ciemne miejsce. Niektóre przepisy mówią, żeby po upływie 3-4 tygodni przecedzić płyn i odstawić do dalszej fermentacji już bez obierek. Ale równie dobry domowy ocet powstanie, jeśli poczekamy do końca procesu, nie pozbywając się obierek. Tak jak w przypadku octu z całych jabłek, poznajemy, że fermentacja Krok 3: układanie folii hydroizolacyjnej. Izolacja przeciwwilgociowa powinna być ułożona zarówno na dnie, jak i na bokach wykopu (z wywinięciem na zewnątrz). Jest to ważny etap prac, którego nie warto pomijać. Niektórzy wykonują fundamenty domu bez montażu folii. Rozmiary, rodzaje, poprawne zakładanie. Prezerwatywy to jeden ze sposobów tzw. mechanicznej antykoncepcji. Ich zadaniem jest stworzenie fizycznej bariery, która zatrzymuje plemniki w drodze do komórki jajowej i zabezpiecza przed niechcianą ciążą. Obecnie prezerwatywy są najłatwiejszym, a także wysoce skutecznym i powszechnie Podczas budowy domu konieczne jest przeprowadzenie wielu formalności, w tym oficjalnego technicznego odbioru budynku. Jeśli inwestor zaniedba ten krok, a wpisy w dzienniku budowy pochodzą sprzed kilku lat, oznacza to, że oficjalnie mieszka na placu budowy. Ponadto, jego dom zostanie uznany za samowolę budowlaną, co będzie wymagało legalizacji. Budowa domu to długi proces, który Jak zrobić probiotyczny jogurt domowy w kilka minut? Wyjaśnia to ten film. Więcej o przygotowywaniu jogurtów domowych znajdziesz na: https://www.jogurt-domow Site De Rencontre Pour Homme Et Femme Gratuit. Wędzona szynka to pyszny smakołyk, który można przygotować w domu, używając podstawowych narzędzi i technik. Proces rozpoczyna się od wybrania udźca szynki oraz jego peklowania i wędzenia. Kiedy szynka jest już gotowa, umieść ją w wędzarni w temperaturze 225 stopni F. Wędzenie szynki trwa około sześciu do siedmiu godzin, w zależności od wielkości. Możesz dodać glazurę, jeśli chcesz, lub użyć glazury, którą przygotujesz z wyprzedzeniem. Następnie przykryj szynkę folią lub dużym talerzem. Pierwszym krokiem w procesie wędzenia jest solenie szynki. Ten krok jest niezbędny, ponieważ zbyt duża ilość soli może zepsuć smak wieprzowiny. Wędzenie szynki z solą może spowodować, że będzie ona miała zbyt słony smak, dlatego zamiast niej użyj niewielkiej ilości. Możesz również wybrać szynkę bez kości i skóry, która jest przecięta na pół. Pamiętaj jednak, że większe szynki potrzebują więcej czasu na gotowanie niż mniejsze. Aby uzyskać najlepsze rezultaty, gotuj szynkę przez co najmniej cztery godziny lub tak długo, jak długo trwa osiągnięcie 145 stopni wewnętrznych. Aby przygotować szynkę, musisz ją najpierw zalać solanką. Użyj komercyjnego pakietu przypraw solanki lub zrób własną mieszankę solanki, jeśli nie chcesz przejść przez kłopoty z wykonaniem jej samodzielnie. Podgrzej składniki na patelni lub w garnku na średnim ogniu, mieszając, aż sól i cukier się rozpuszczą. Pozwól, aby płyn całkowicie ostygł, a następnie dodaj szynkę. Dla łatwiejszego sprzątania możesz użyć worka do solenia, ale solankę powinieneś wyrzucić później. Szynka jest zrobiona z tylnej nogi wieprzowej, czyli podudzia. Szynka jest chudsza niż łopatka wieprzowa i zazwyczaj jest peklowana. Najlepiej podawać ją wstępnie ugotowaną. Jeśli chcesz ugotować dużą ilość szynki, rozważ spiralne cięcie szynki, która jest cięta wzdłuż kości. Szynka cięta spiralnie to szynka cięta maszynowo z okrągłym rowkiem wokół kości. Cała szynka obejmuje udo, podudzie i obszar miednicy. Podczas odgrzewania szynki należy utrzymywać ją w temperaturze 275 stopni Fahrenheita lub wyższej. Proces ten zajmie około dziesięciu minut na każdy funt szynki. Aby dodać wilgoci, możesz dodać trochę płynu na patelnię, takiego jak sok jabłkowy lub glazura z brązowego cukru. Upewnij się, że trzymasz szynkę na drucianym stojaku i przykryj ją folią, aby nie dopuścić do wyschnięcia szynki podczas gotowania. Możesz użyć wewnętrznego termometru do mięsa lub sondy do szynki, aby zmierzyć wewnętrzną temperaturę szynki. Kiedy sprawdzisz temperaturę wewnętrzną szynki, powinna ona wynosić od 140 do 170 stopni fahrenheita. Jeśli szynka osiągnie tę temperaturę, powinna być w pełni ugotowana. Wtedy możesz ją pokroić i podać swoim gościom. Gdy będziesz zadowolony z szynki, upewnij się, że odpoczywała przez co najmniej 20 minut, zanim będzie gotowa do podania. Chyba każdy z nas ma gdzieś u domu pochowane pieniądze. Oczywiście nie przynoszą nam one wtedy odsetek, ale przynajmniej zawsze są pod ręką. Wciąż świeże jest wspomnienie dramatycznych scen z apogeum kryzysu finansowego, kiedy to Grecy nie mogli wypłacić swoich oszczędności z bankomatów. Niby mamy nasze pieniądze w bankach, ale tak nie do końca im ufamy. Poza tym, jak mądrość ludowa niesie, nigdy nic nie dzisiejszym artykule zastanowimy się, gdzie najlepiej jest schować pieniądze na czarną godzinę. Żaden złodziej ich nie znajdzie, bo złodziei pomiędzy naszymi Czytelnikami się nie spodziewamy! W poszukiwaniach doskonałej skrytki posłużymy się zdjęciami realizacji naszych projektantów i dekoratorów wnętrz. Na każde z nich możecie kliknąć i dowiedzieć się więcej o danym projekcie. My dzisiaj skupiamy się na forsie… 1. Pod roślinami Ta tajna skrytka to trochę ryzykowna lokalizacja! Pobliże roślin to przecież niebezpieczna okolica dla banknotów. Ale przecież nasze oszczędności możemy przechowywać także w złocie. Wtedy romantyczny gest zakopywania skarbu można wykonać w wersji minimalistycznej i schować sztabkę pod korzeniami roślinki. Może urosną nam banknoty zamiast liści? 2. W garderobie Tradycyjnie pieniądze chowało się pod pościelą, jednak ponieważ wiedzą już o tym wszyscy, znajdźmy w naszej garderobie lub szafie nieco bardziej oryginalny zakamarek. A może warto spróbować w szparze za szafą? 3. W szafce w kuchni Komu wpadnie do głowy szukać bogactw pod woreczkami foliowymi, gumkami recepturkami czy drewnianymi łyżkami i plastikowymi szpatułkami? Jedyna wada: te pieniądze łatwo się rozejdą na rodzinne sprawunki. Sami stanowimy zagrożenie. 4. U… zwierzaka Jeśli mamy w domu zwierzęta, to mamy także dobrze strzeżone skrytki. Pobliże ich legowiska byłoby zbyt ryzykowne na trzymanie pieniędzy. Na pewno? Dobrze zabezpieczona koperta lub puszka pozostanie niezauważona. 5. W książkach Małe sumy pieniędzy, na przykład stuzłotowe banknoty, dobrze jest trzymać w książkach. Niby wiemy, że tam są, a jednak o nich zapominamy i któregoś dnia zostajemy mile zaskoczeni sięgając po encyklopedię z biblioteczki w salonie. 7. W szafce na buty Podobno wchodząc do domu, w przestrzeni przedpokoju zostawiamy od razu wszystkie nasze cenne rzeczy oraz ważne dokumenty. Niestety czasem korzystają z tej wiedzy rabusie. A jakby zagrać im na nosie i pieniądze schować w szafce na buty? Oczywiście dobrze zabezpieczone! Lub w specjalnym pudełku na buty… 8. W pokoju dziecięcym Oto ryzyko! Dzieci przecież sięgają do najbardziej nieoczywistych kryjówek, których istnienia nawet byśmy się nie domyślili. Jednak skarbonka postawiona na wysokiej szafie powinna sobie poradzić. 9. Na patio lub w ogródku Wodoodporne opakowanie i zakupujemy! Chociaż naszym zdaniem łatwiej jest zasypać żwirem (byle tylko nasz pies czy kot nie miał w zwyczaju go rozkopywać!). Nie zapomnijmy oznaczyć miejsca przez postawienie na nim latarni bądź rzeźby ogrodowej. 10. Na siłowni Oczywiście mamy na myśli domową siłownię! Pamiętajmy tylko, żeby kopertę przymocować do sprzętu, którego złodzieje nie będą w stanie wynieść… 11. W pustej butelce Niczym list w butelce nasze oszczędności mogą wejść na miejsce wyrafinowanego trunku. Niektóre butelki są tak ładne, że aż żal się z nimi rozstawać – niech zatem posłużą jako skarbonki. 12. Skrytka w stopniu Oto już zadanie dla wytrawnego stolarza! Stworzenie niepozornego schowka w stopniu, o który nikt nie będzie się potykał. Oczywiście najlepiej będzie pomyśleć o tym podczas zamawiania bądź projektowania schodów, później może być nieco trudniej. 8 rzeczy w Twoim domu, które neutralizują złą energię Jeżeli cała twoja wiedza dotycząca używania prezerwatywy ogranicza się do stwierdzenia, że wystarczy ją tylko założyć, wiedz, że bardzo się mylisz. Okazuje się, że istnieje wiele rzeczy, które można zrobić nie tak, nawet o tym nie wiedząc. Seks jest bezpieczny w takim stopniu, w jakim jesteśmy świadomi pewnych technik, których wykorzystanie pozwala uniknąć typowych błędów. spis treści 1. Trzymasz ją w kieszeni 2. Nie pozostawiasz wystarczającej ilości miejsca na końcówce 3. Używasz niewłaściwego rozmiaru 4. Zakładasz ją zbyt późno 5. Nie sprawdzasz terminu ważności rozwiń 1. Trzymasz ją w kieszeni Zobacz film: "Czy prezerwatywy są skuteczne?" Przechowywanie prezerwatywy w portfelu lub w tylnej kieszeni spodni naraża ją na tarcia i oddziaływanie zbyt wysokich temperatur, co może znacznie osłabić jej skuteczność. Jeżeli panom zależy na tym, aby zawsze mieć zabezpieczenie przy sobie, powinni zaopatrzyć się w niewielkich rozmiarów dyskretne etui, które zmieści się w kieszeni torby czy plecaka. 2. Nie pozostawiasz wystarczającej ilości miejsca na końcówce Jeżeli nie zostanie pozostawiona wystarczająca przestrzeń dla ejakulatu, w czasie stosunku może dojść do wycieku. Aby uniknąć tego błędu, należy ścisnąć końcówkę prezerwatywy podczas jej zakładania, tak aby nie dostało się tam powietrze. W przypadku nowszych modeli zabezpieczeń, które nie mają tego typu końcówki, trzeba zostawić nieco ponad centymetr miejsca. 3. Używasz niewłaściwego rozmiaru Większość zabezpieczeń jest dopasowywana odpowiednio, jednak zdarzają się mężczyźni, których członek jest znacznie mniejszy lub większy niż przeciętny rozmiar. Błąd popełniają najczęściej panowie należący do pierwszej z wymienionych grup – bez potrzeby decydują się zakupić prezerwatywę o zdecydowanie zbyt dużych gabarytach. Aby upewnić się, że rozmiar jest odpowiedni, należy zwrócić uwagę na to, czy nie jest ona zbyt ciasna lub się nie zsuwa. 4. Zakładasz ją zbyt późno Może się wydawać, że bezpieczne jest zaczynanie seksu bez zabezpieczenia i czekanie z jego założeniem niemal do samego końca. Nie jest to jednak najlepsza taktyka. Większą ochronę zapewnia ona jedynie wtedy, gdy mężczyzna ma ją na sobie od samego początku do końca trwania zbliżenia. 5. Nie sprawdzasz terminu ważności Okazuje się, że czynnik ten jest jedną z najczęstszych przyczyn nieplanowanych ciąż. Panowie zapominają, że każda marka i model mają swoją żywotność. Okres ważności upływa najszybciej w przypadku zabezpieczeń wyposażonych w dodatkowe funkcje, np. rozgrzewającą lub chłodzącą. Nawet jeżeli prezerwatywa sprawia wrażenie nowej, przed każdym użyciem należy zerknąć na datę. To wszystko wydaje się dość banalne, prawda? Pojawia się jednak pytanie, ile z tych błędów notorycznie popełniałeś do tej pory? Wprowadzenie drobnych zmian sprawi, że razem z partnerką będziecie mogli cieszyć się o wiele bardziej bezpiecznym seksem. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Na świecie żyje około 2,4 miliarda mężczyzn będących w szczytowej formie aktywności seksualnej. Innymi słowy, istnieje 2,4 miliarda penisów – każdy w innym rozmiarze i kształcie. Ta różnorodność oznacza, że nie każda prezerwatywa będzie do nich pasować. Nie jest to bynajmniej problemem. Chodzi o to, aby znaleźć odpowiednią dla siebie. Można w prosty sposób stwierdzić, czy prezerwatywa jest odpowiednio dopasowana. To bardzo ważne, aby upewnić się, czy prezerwatywa właściwie leży. Jeśli jest za luźna, nie zabezpieczy nas przed zajściem w ciążę oraz chorobami przenoszonymi drogą płciową. Jeśli natomiast jest za ciasna, może pęknąć, spowodować utratę czucia, a nawet uszkodzenie tkanki. Poniżej prezentujemy najczęstsze problemy dotyczące rozmiaru jest za ciasna Mimo że prezerwatywy są elastyczne, w przypadku ich zbyt dużego naciągnięcia penis pozostaje ściśnięty. Utrudnia to przepływ krwi w penisie i może powodować utratę czucia, a nawet brak erekcji. Prezerwatywa powinna być dopasowana, ale nie ciasna. Prezerwatywa jest za luźna Jeśli prezerwatywa jest za szeroka, może zsunąć się z penisa w czasie stosunku, a co za tym idzie stracić swoją funkcję ochronną. Poza tym, jeśli prezerwatywa nie jest dopasowana, partnerzy mogą odczuwać mniej doznań i mniej przyjemności, ponieważ tarcie w czasie stosunku ulega osłabieniu z powodu jej zbyt dużego rozmiaru. Prezerwatywa jest za krótka Jeśli prezerwatywa okaże się za krótka po jej całkowitym rozwinięciu, nie zabezpieczy partnerów przed zajściem w ciążę oraz chorobami przenoszonymi drogą płciową. Dzieje się tak, ponieważ zakończenie prezerwatywy nie dochodzi do podstawy penisa, co może spowodować jej zsunięcie się w czasie stosunku. Istnieje również ryzyko rozdarcia się prezerwatywy, jeśli mamy do czynienia z penisem o średniej grubości w obwodzie. Prezerwatywa jest za długa Aby dopasować się do różnych długości penisów, standardowe prezerwatywy są trochę dłuższe niż przeciętny rozmiar penisa. Za długa prezerwatywa zazwyczaj nie stanowi problemu, ponieważ wówczas nie zostanie rozwinięta do końca. Jednak dla mężczyzn o przeciętnej grubości penisa u podstawy bywa to niewygodne, gdyż właśnie ta nierozwinięta część prezerwatywy może powodować nadmierny ucisk. Ponieważ na każdy problem znajdzie się rada, powyższe sytuacje nie powinny negatywnie wpłynąć na jakość waszego seksu. Najważniejsze, aby znaleźć dla siebie właściwy rozmiar prezerwatywy. Sprawdźcie rozmiary prezerwatyw dostępnych na rynku i wypróbujcie kilka, aby przekonać się, który jest najodpowiedniejszy. Pamiętajcie, że jeśli prezerwatywa zsunie się, pęknie lub rozedrze, należy przerwać stosunek i wymienić ją na nową, aby mieć gwarancję całkowitej ochrony (jeśli macie wątpliwości, skorzystajcie z awaryjnej antykoncepcji). Bez względu na to, czy dopiero zaczynacie korzystać z prezerwatyw, czy też czujecie się doświadczeni w tym temacie, warto zapoznać się z naszymi wskazówkami, jak prawidłowo założyć prezerwatywę. Wszystko po to, aby mieć gwarancję pełnej ochrony, móc w pełni wykorzystać zalety prezerwatyw oraz cieszyć się wspaniałym seksem razem z marką Durex. Słyszały, że z gumką jest niewygodnie, że bez tego lateksu będą mocniej czuły orgazm. Partnerzy ściągali prezerwatywy w trakcie seksu bez ich zgody. Na siłę inicjowali zbliżenie, gdy spały. Gdy protestowały, dostawały pięścią w twarz. Co je łączy? Są ofiarami przemocy seksualnej. I dopiero teraz, po wielu latach, zaczęły o tym mówić. StealthingMówił: „przecież chciałem, żeby tobie też było dobrze”Przyznał się: „w trakcie seksu zdjąłem prezerwatywę”Narzekał, że: „jak mi się w końcu zachce, to on już nie będzie mógł”Zapytał: „czy biorę tabletki czy musi zakładać?”Winny przemocy na tle seksualnym jest zawsze tylko i wyłącznie sprawca tej przemocyPozwól sobie pomóc Stealthing Czym jest stealthing (z ang. niewidoczne, niezauważone, skradanie się)? To „seksualny trend”. Polega on na zdejmowaniu prezerwatywy podczas seksu w taki sposób, by partnerka tego nie zauważyła. Specjaliści z Columbia University School of Law, stealthing uważają za formę napaści seksualnej, która powinna być traktowana tak samo jak gwałt. I jest. Sąd Najwyższy w Szwajcarii ukarał mężczyznę, który podczas stosunku ściągnął prezerwatywę. Sąd uznał także, że seks bez prezerwatywy, jeżeli partnerka wiedziała o niej wcześniej, jest gwałtem. Przeżyłaś coś takiego? Nie jesteś sama. Te cztery dziewczyny zgodziły się opowiedzieć mi swoją historię. I nie było to dla nich łatwe. Ale zrobiły to, żebyś ty poczuła się lepiej albo pewniej. Bohaterki mojego tekstu napisały do mnie zaraz po tym, jak ogłosiłam się w jednej z zamkniętych grup na Facebooku. Obiecałam im pełną anonimowość, więc ich imiona zostały zmienione. Mówił: „przecież chciałem, żeby tobie też było dobrze” – Od samego początku, odkąd zaczęłam spotykać się z facetami, nigdy mi się nie układało, a nawet jeśli zaczęło i wydawało się dobrze, to za każdym razem coś się spieprzyło. Zaczynając od mojego pierwszego związku, gdzie chłopak po imprezie stwierdził, że nie będzie czekał dłużej z seksem. Mówił, że przekona mnie, że pierwszy raz nie boli. To było pierwsze traumatyczne przeżycie, jeżeli chodzi o seks i związki – mówi Aneta. Sytuacja, kiedy chłopak zdjął prezerwatywę podczas seksu, dziewczynie nie zdarzyła się raz. Nie zdarzyła się z jednym partnerem. Od wielu z nich słyszała: „jest mi niewygodnie”, „z gumką nic nie czuję”, „tobie będzie przyjemniej”, „nie rób dramy, przecież uważam”. Jednak nie tylko o ściąganie prezerwatywy bez zgody partnerki tu chodzi. – Jeden z moich byłych facetów miał nagminną manię dobierania się do mnie w trakcie snu. Miał to opracowane już do perfekcji. Tłumaczył się, że przecież ma swoje potrzeby i to nie jest jego wina, że akurat wtedy, kiedy jestem zmęczona i nie mam na to ochoty. Mówił: „przecież chciałem, żeby tobie też było dobrze” – mówi Aneta. W końcu zaczęła się stawiać. Tłumaczyła, że „nie” nie oznacza „być może”. Wtedy zaczął robić z siebie ofiarę. – Traktował mnie jak zimną sukę, która zabrania bliskości i nie okazuje uczuć. W trakcie jednej z takich sytuacji, gdy po raz tysięczny próbował, dostałam w twarz. Z pięści, chyba z całej siły, jaką posiadał w sobie. Potem wziął, co chciał – opowiada. Aneta dopiero po rozstaniu uświadomiła sobie, że żyła z gwałcicielem. Bo partner gwałcił ją za każdym razem. A ona nigdy się na to nie godziła. Nie czuła się spełniona po seksie. Trudno to nawet tak nazywać. I wcale nie było jej dobrze, jak obiecywał. Jak jest teraz? Aneta przez bardzo długi czas z nikim się nie spotykała. Miała obawy, czy kolejny partner nie zrobi jej tego samego. Teraz już wie, że osoba, którą kochamy, też może nam robić krzywdę. – Dopiero po roku spotkałam mężczyznę, z którym się przemogłam i poszłam do łóżka. Nadal mam dziwną obawę przed seksem i nie do końca potrafię czerpać z niego jakąkolwiek przyjemność, mimo że sama chcę, żeby doszło do zbliżenia – mówi. Przyznał się: „w trakcie seksu zdjąłem prezerwatywę” – Chyba to wyparłam, bo właśnie to do mnie dotarło. Ale to był dramat… – mówi kolejna ofiara, Ola. To było kilka lat temu. Dziewczyna pracowała wtedy za barem. Było dużo ludzi, dużo alkoholu. Tam go poznała. – Po pijaku założyłam się z nim, że mu pokażę cycki, a potem mi się odwidziało. Zapomniałam o tym. On się pojawił za kilka miesięcy i nadal pamiętał o tym zakładzie. Strasznie był na mnie nakręcony. To mi się w jakiś sposób podobało. Umówiliśmy się w barze, wypiliśmy po parę piw, trochę się całowaliśmy. Zrobiła się atmosfera takiego pożądania… – wspomina Ola. Mężczyzna ciągle zapewniał, że jest niezwykłym kochankiem. Ze szczegółami opisywał, co będą robić. To zachęcało do seksu. – Mieszkałam wtedy z rodzicami. On też nie miał swojego miejsca ani kasy na hotel, więc stwierdziliśmy, że zrobimy taki dziki romans w lesie. Nalegał, żebym najpierw pieściła go oralnie. A ja byłam na takim etapie życia, że nie wyobrażałam sobie odmówić facetowi kiedy nalega. Zgodziłam się mimo niechęci. I wtedy on przegiął po raz pierwszy. Nagle zorientowałam się, że on trzyma w ręku telefon i nagrywa. Modliłam się w duchu, żeby nic nie było widać po ciemku – mówi Ola. Natychmiast zaprotestowała. Kazała mężczyźnie skasować to nagranie. Zaczął więc łagodzić sytuację. – I stwierdził, że mnie weźmie od tyłu. Nałożył prezerwatywę i zaczął. Był okrutnie słabym kochankiem, absolutnie zaprzeczył wszystkiemu, o czym wcześniej mówił. Szybko skończył. I właśnie wtedy usłyszałam, jak mówi słowa: „o mały włos”. Przyznał się, że w trakcie zdjął prezerwatywę i, że nie jest pewny, czy przypadkiem nie wytrysnął we mnie. To było straszne. Nawet nie potrafię nazwać tego uczucia – opisuje swoją sytuację dziewczyna. Bała się. Chciała uciec, ale jednocześnie nie chciała tego tak zostawić. Rozpoczęła rozmowę o tabletce „dzień po”. Nie miała ani grosza. On też. Nie miała też nikogo bliskiego, do kogo mogłaby się zwrócić. Pisał, dzwonił. Ola urwała kontakt. Odetchnęła dopiero po kilku dniach, gdy dostała okres. Do teraz nikomu o tym nie opowiedziała. Dlaczego? – Nie miałam pojęcia o tym, że są inne dziewczyny, które też doświadczyły tego rodzaju przemocy seksualnej. Zupełnie nie miałam o tym z kim pogadać. Uważałam, że ta historia stawia mnie w niezbyt jasnym świetle. Do tej pory nie mam pojęcia, jaka reakcja byłaby właściwa. Przeżyłam napaść seksualną. Wtedy wiedziałam, że mogę pójść na policję, znalazłam pomoc, terapię, mężczyzna został skazany… A w przypadku mężczyzny, który zdejmuje prezerwatywę w trakcie seksu, na który wyraziłam zgodę? Przecież nikt nie potraktuje mnie poważnie. Do lekarza też strach pójść, bo do kogo: do rodzinnego, który zna się z moją matką? – mówi dziewczyna. Narzekał, że: „jak mi się w końcu zachce, to on już nie będzie mógł” Ofiarą przemocy seksualnej jest też Magda, która była w długoletnim związku z jednym partnerem. Był czas, gdy jej libido było zerowe. Mężczyzna inicjował więc seks, gdy spała. A ona udawała, że się nie budzi. – Miałam niskie libido, więc wydawało mi się, że tak będzie lepiej – udawać, że nic nie czuję, że mnie nie ma. Nie rozmawialiśmy o tym. Chyba oboje się wstydziliśmy. Odbierałam to nawet z ulgą – gdy weźmie to, co mu potrzebne, ja będę miała spokój – mówi Magda. Dziewczyna czuła, że to ona jest zła. W końcu to ona odmawia mężczyźnie seksu. Nie rozumiała siebie, swoich potrzeb. Nie umiała także wyjaśnić partnerowi tego, co czuje. – Często narzekał, że jak mi się w końcu zachce, to on już nie będzie mógł. Trochę tak było. Teraz mam wysokie libido, ale już nie jesteśmy razem. Czułam się winna tego, że go krzywdzę. Że nie daję mu tego, czego potrzebuje. Że musi to sam sobie brać. Dla niego to była chyba desperacja. To cudowny i dobry mężczyzna. Nigdy nie podejrzewał, że mógłby mnie tym zranić. Raczej traktował to jako taki środek, żebym ja się nie zmuszała, a on w ten sposób zaspokoi potrzeby. Nigdy też stanowczo nie zaprotestowałam. Było mi go szkoda i miałam ogromne poczucie winy – dodaje Magda. Zapytał: „czy biorę tabletki czy musi zakładać?” Alicja. Do stealthingu w jej wypadku doszło 3 lata temu. Do dzisiaj pamięta każdy szczegół. – Poznaliśmy się w barze, to była jednorazowa sprawa. I zaczęliśmy z prezerwatywą. Widziałam, że ją zakładał. W trakcie zmieniliśmy pozycję i dłuższą chwilę potem zapytał mnie, czy biorę tabletki czy musi zakładać. Zgaduję, że ściągnął ją bez mojej wiedzy w trakcie zmiany pozycji, ale wtedy mnie zatkało. Powiedziałam więc tylko, że nie biorę. I to było zdecydowanie więcej, niż mogłam wtedy pojąć. Teraz też – mówi Alicja. Dziewczyna myślała wtedy tylko o dwóch rzeczach: czy zajdzie w ciążę i czy zaraziła się jakąś chorobą weneryczną. Nie porozmawiali o tym, ani po seksie ani następnego dnia rano. Na szczęście, nic takiego się nie stało. Zarówno test ciążowy, jak i badania wyszły negatywne. Aleksandra Józefowska - edukatorka seksualna, trenerka, psychoterapeutka Z rozmów z kobietami w Telefonie Zaufania oraz w gabinecie psychoterapeutycznym wiem, że często dopiero po jakimś czasie dociera do osoby świadomość, że to, czego doświadczyła, było przemocą. Winny przemocy na tle seksualnym jest zawsze tylko i wyłącznie sprawca tej przemocy Bohaterki powyższych historii doświadczyły przemocy seksualnej. Skala przemocy jest różna, jednak nie ma wątpliwości, że w każdej z opowieści dziewczyna została wykorzystana czy zgwałcona. – Zdejmowanie prezerwatywy bez wiedzy partnerki (już samo takie zachowanie wyklucza „partnerstwo”) jest również przemocą. Jest pozbawieniem kobiety decyzyjności, narażaniem jej zdrowia, a także stwarzaniem ryzyka ciąży. Jedna z bohaterek rozmowy mówi: „byłam na takim etapie życia, że nie umiałam zareagować”. Wiem, że dziewczyny często obwiniają same siebie, że nie zareagowały buntem, że nie starały się obronić, „dały się” wykorzystać. Potrafią mieć do siebie żal i pretensje. Sęk w tym, że nikt nie uczy młodych ludzi asertywności w sferze seksualnej, a tym bardziej tego, jak radzić sobie psychicznie z doznaną przemocą. Tymczasem w sytuacji zagrożenia można wyróżnić trzy typy reakcji: ucieczka, walka, zamrożenie. Takie zastygnięcie, brak jakiejkolwiek reakcji może przydarzyć się każdemu w wyniku zetknięcia z przemocą. Ważne, aby głośno o tym mówić, że nie ma w tym nic złego – mówi Aleksandra Józefowska, edukatorka seksualna, trenerka, psychoterapeutka. I dodaje: – Z rozmów z kobietami w Telefonie Zaufania oraz w gabinecie psychoterapeutycznym wiem, że często dopiero po jakimś czasie dociera do osoby świadomość, że to, czego doświadczyła, było przemocą. Zdarza się, że ta przemoc jest na początku niedostrzegana, jak np. w sytuacji, kiedy dochodzi do gwałtów w związku lub wtedy, kiedy dziewczyna najpierw wyraziła chęć na seks, a potem wolała się z tego wycofać, jednak jej decyzja nie została uszanowana. Istnieje wiele stereotypów na temat przemocy takich jak, że „gwałt zdarza się, gdy kobieta wraca do domu sama nocą parkiem” (podczas gdy statystyki jasno pokazują, że osoby, które doświadczyły przemocy, najczęściej znały sprawcę) lub, że skoro dziewczyna poszła gdzieś z chłopakiem, piła alkohol to „sama się prosiła”. Chcę dobitnie podkreślić: winny przemocy na tle seksualnym jest zawsze tylko i wyłącznie sprawca tej przemocy. Każda osoba, na każdym etapie zbliżenia, ma prawo podjąć decyzję, że nie chce uprawiać seksu i to powinno być respektowane, inaczej mamy do czynienia z przemocą – mówi psychoterapeutka. Pozwól sobie pomóc Doświadczyłaś przemocy seksualnej? Zgłoś się do specjalisty. Możesz także zadzwonić pod numer 22 635 93 92. To telefon grupy edukatorów seksualnych Ponton. Raz w tygodniu, w piątek, pod tym numerem w godzinach 16:00-20:00 edukatorki seksualne z grupy odpowiadają na wszystkie pytania związane z seksualnością, dojrzewaniem, antykoncepcją, itp. —————————————————————————————————– Aleksandra Józefowska: pedagożka, trenerka, psychoterapeutka i edukatorka seksualna, założycielka grupy edukatorów seksualnych Ponton przy Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Prowadzi warsztaty z zakresu umiejętności psychospołecznych i edukacji psychoseksualnej dla młodzieży i dorosłych – rodziców i kadry pedagogicznej. Od lat udziela wsparcia psychologicznego i edukacyjnego kobietom i nastolatkom w ramach Telefonu Zaufania. Pracuje jako psychoterapeutka w Bliskim Miejscu w Warszawie. Zobacz także

jak zrobić prezerwatywe w domu